Iwona Przybylska de Acosta

1. Wytnij z białego kartoniku koło o średnicy 16 cm.
2. Podziel je niebieskim flamastrem na cztery równe części.
3. W jednej części napisz swoje imię i nazwisko, w drugiej nazwę wykonywanego zawodu lub stanowisko, na jakim pracujesz. W trzeciej części napisz 2010 i w czwartej narysuj pięcioramienną gwiazdę.
4. Połóż koło na czystym obrusiku, zapal zieloną świecę i kapnij kilkoma kroplami wosku na każdą z części koła.
5. Zwiń papier w rulonik i włóż go do czystej buteleczki.
6. Zatkaj ją korkiem i zalakuj zielonym woskiem.
7. Postaw buteleczkę wysoko, w miejscu w którym będzie stać przez cały rok.

Kończy się rok 2009 i rozpoczyna nowy 2010. Tak pożegnanie starego roku, jak i przywitanie nowego obchodzone są prawie na całym świecie.
Dla wielu osób, noc z 31 grudnia na 1 stycznia jest pożegnaniem z tym co miało miejsce w starym roku i zarazem nadzieją na to, że następny rok będzie lepszy. Dziękujemy za otrzymane dobra, za to co osiągnęliśmy, wspominamy tych, którzy odeszli. Tej nocy obecne są nadzieja, emocje, śmiech i płacz, miłość… Wszyscy z nadzieją patrzymy w przyszłość, składamy sobie i bliskim różnego rodzaju obietnice, robimy plany.
Jest to noc pełna tajemnic, pełna magii i różnego rodzaju rytuałów. Na każdej szerokości geograficznej są one różne, ale zawsze związane ze sferą zdrowia, finansów, uczuć. Istnieją też różnorodne zwyczaje, których należy przestrzegać, aby zapewnić sobie powodzenie w nadchodzącym nowym roku. Zebrałam niektóre z tych, które przeprowadzamy w naszej rodzinie od wielu lat i które wierzymy, że pomagają nam przez cały następny rok. Przeprowadzaliśmy je mieszkając na Kubie, w Polsce i teraz w Hiszpanii.

Ten rytuał można przeprowadzić przy okazji świątecznych porządków, ponieważ pomoże skutecznie oczyścić życiową przestrzeń. Kiedy konkretne pomieszczenie jest oczyszczone w należyty sposób, pojawia się pozytywna energia, pełna czystego światła. Los zaczyna się do nas uśmiechać, marzenia i plany nabierają konkretnych form. Rytuał, ten często polecam, ponieważ przynosi bardzo dobre i natychmiast wyczuwalne rezultaty. Najlepiej jest przeprowadzić go w sobotę przy ubywającej fazie księżyca.

Na grudzień proponuję rytuał zapewniający obfitość, który należy zacząć w nocy, podczas pełni księżyca. W 2009 roku pełnia wypada 2 i 31 grudnia.

W wiecznym cyklu, jakim jest nasze życie, jesień jest porą roku, w której regenerują się nasze siły witalne. Ciało, dusza i umysł przygotowują się powoli do nowych wyzwań. Zmiany będą zauważalne nie od razu, ale za kilka miesięcy, ponieważ jesień jest okresem przejściowym, w którym przygotowujemy się do zmian, okresem zdobywania wiedzy i powolnym przyzwyczajaniem się do nowego.

Rytuały przeprowadzane jesienią przygotowują nas na działania, po których możemy tych zmian oczekiwać i mają na nas wpływ, który można nazwać terapeutycznym.
Jedną z nauk, jakie powinniśmy wyciągnąć z rytuałów przeprowadzanych jesienią jest to, że istnieją kosmiczne powiązania, w myśl których wszelkie otrzymane przez nas dobro, będzie mieć wpływ na nasze otoczenie.