Iwona Przybylska de Acosta

Wiele osób często zadaje mi pytanie, czy “nadają się“ do przekazywania energii. Moja odpowiedź niezmiennie i stanowczo jest twierdząca. Każdy z nas ma zdolność generowania energii, której może użyć dla siebie, lub w celu pomocy innym osobom oraz zwierzętom. Na zostanie tzw. uzdrowicielem z prawdziwego zdarzenia trzeba poświęcić wiele lat nauki i praktyki, ale używając podanej niżej medytacji już można osiągać pozytywne rezultaty.
Można używać jej w przypadku różnego rodzaju bólu, skaleczeń, zakwaszonych mięśni, bólu reumatycznego, zwichnięć, etc. co przyspieszy proces leczenia. Oczywiście przypominam, że ta medytacja nie zastępuje absolutnie leczenia konwencjonalnego. W przypadku jakiegokolwiek schorzenia doraźnie można zastosować tę metodę, ale potem należy się udać do lekarza.

1. Usiądź spokojnie, zamknij oczy i wyobraź sobie, że otacza cię jasne światło, które wraz z wdechem wypływa z twojego pępka i przepływa do twoich dłoni. Przy wydechu wyobraź sobie, że promieniuje z twoich dłoni.
2. Potrzyj o siebie energicznie obie dłonie w celu wzmocnienia przepływu energii i potrzymaj je nad bolącym miejscem lub skaleczeniem.
3. Cały czas oddychaj swobodnie i wyobraź sobie, że energia z twoich dłoni przenika w głąb twego ciała neutralizując ból. Możesz wyobrazić sobie, że ta energia jest koloru jasno-zielonego i to również wzmocni jeszcze bardziej jej moc.
4. Przekazuj w ten sposób energię przez około 3 do 5 minut, dopóki nie poczujesz ulgi.
5. Po zakończeniu przekazu umyj dokładnie dłonie.

Jeżeli będziesz chciał/a pomóc komuś innemu, najpierw poproś o pozwolenie, a potem postępuj tak jak w punktach od 1 do 5, ale trzymając dłonie na bolącym miejscu (lub nad nim) tej osoby. Taki zabieg można powtarzać  raz lub dwa razy dziennie, w zależności od schorzenia, aż do uzyskania pożądanego efektu, tzn. poprawy zdrowia.