Iwona Przybylska de Acosta

Reiki Grand Master

Wewnętrzne sanktuarium

ogród

 

Codzienne życie dostarcza nam coraz więcej stresów i nie zawsze możemy wyłączyć się, wyjechać na odpoczynek rzucając wszystko. Ale na chwile wytchnienia, w takim przypadku, pozwala nam medytacja jako azyl pobycia z samym sobą i pozwalająca nabrać dystansu, poszukać wskazówek w radzeniu sobie z codziennymi wyzwaniami. Proponuję stworzenie sobie swoistego wewnętrznego sanktuarium. Może być nim każde miejsce wywołujące w was uczucie bezpieczeństwa, miejsce łączące się z miłymi wspomnieniami. Ja lubię medytować w ogrodzie, w którym podczas każdej kolejnej medytacji mogę wprowadzać zmiany.

  1. Usiądź spokojnie, wygodnie, wycisz się, możesz włączyć cichą muzykę.
  2. Wyobraź sobie ogród. Może się zdarzyć, że podczas tej pierwszej wizyty zobaczysz, że jest on zaniedbany. W tym przypadku wiedz, że czeka cię dużo pracy. Zacznij wyrywać chwasty, podcinaj suche gałęzie i pędy, przystrzygaj trawę, zamiataj ścieżki, zasadź kwiaty, podlej je. Ustaw w nim ławeczkę i stół.
  3. Po skończonej pracy usiądź na niej, odpocznij, wsłuchaj się w śpiew ptaków, wdychaj zapach świeżo skoszonej trawy i kwiatów.
  4. Otacza cię spokój i kiedy zakończysz medytację, zabierz go ze sobą do rzeczywistości.